Autor |
Wiadomość |
Kuba |
Wysłany: Pon 19:21, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
szczerze mówiąc ja nie chciałbym być na takim weselu... tradycyjnie przynajmniej wiem kiedy mnie filmują, a tak każde podrapanie się w ucho, nie mówiąc o wyciągnięciu kozy... mogło by być "hitem" ... koszmar |
|
|
maroma |
Wysłany: Sob 23:31, 17 Lis 2007 Temat postu: dowcipniśowi przyznać racje:) |
|
to by było najlepsze rozwiązanie - wtedy by wszyscy się świetnie bawili, a tak nawiasem mówiąć, teraz ukryta kamera to norma:) wiec moze taka opcja na weselu by sie sprawdził |
|
|
dowcipniś |
Wysłany: Pią 18:13, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
a może ukryta kamera z ukrytym operatorem |
|
|
paulina |
Wysłany: Pon 17:10, 12 Lis 2007 Temat postu: a ja sie waham |
|
bo nie chcę by kamera ludzi usztywniała na moim ślubie, ale też nie chcę, by ktoś mi zepsuł pamiątkę co zrobić? |
|
|
asa |
Wysłany: Sob 15:13, 10 Lis 2007 Temat postu: |
|
ja stawiam na profesjonalizm, nikt mnie nie przekona do amatora |
|
|
Punia! |
Wysłany: Pią 19:17, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
super pomysł, chyba skorzystamy! dzięki! |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 18:03, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
A może tak profesjonaliste na błogosławieństwo i do kościoła, a weselne wygłuby niech robi ktoś znajomy! Wtedy rzeczywiście wychoidzi to dużo naturalniej i nikt nie będzie musiał uciekać w drugi kąt sali, zeby mu kamerzysta z odległości metra świecił po oczach... |
|
|
Mariola |
Wysłany: Czw 17:30, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
spotkałam sie z czymś takim, gdzie znjaomy kręcił Młodym film, ale ktoś nieźle go zawirował podawając mu alkohol i po filmie było- jeśli chcecie coś takiego zrobić, to weźcie abstynenta |
|
|
Kuba |
Wysłany: Pon 23:44, 08 Paź 2007 Temat postu: amator rodzinny |
|
moi znajomi poprosili kolegę , by ich kamerował, dali mu kamerkę w łapki i śmigał ostro...a potem poszli do studia i ktoś im zmontował filmik- taniej i nawet efekt był fajny, może mniej profesjonalny ale ciekawszy! I wtedy nikt nie wygladał jak Yti, bo kamera z człowieka robi sztywniaka:) |
|
|